piątek, 26 listopada 2010

pieczenie babeczek

Miało być o świątecznych ozdobach, ale w związku z tym, że Maja jest chora to siedzimy w domu i  mamy duuuużżżżo czasu do zagospodarowania, więc dzisiaj w ramach rozrywki upiekłyśmy babeczki jogurtowe.

1. przygotowania do pracy :) w nowym fartuchu, ale o tym innym razem, jak się uda zrobić dobre zdjęcia
 2. miksowanie - najfajniejsze w robieniu babeczek (poza jedzeniem oczywiście :))
3. Upieczone i udekorowane - gotowe do jedzenia

mniam mniam no i ta różowa polewa

2 komentarze:

  1. Miałam zaszczyt być poczęstowana. Jedną tylko.Maja dba o moją linię.Ale i tak posmakowałam .Pychota !

    OdpowiedzUsuń